Alojzy Niedbała - Rzeźbiarstwo |
Chłop jak dąb, a serce gołębie - mówili o nim wszyscy. Kiedy pracował w swoim skromnym warsztacie, lubił jak mu ptaszki śpiewały. Rozsypywał więc ziarenka ryżu, aby się pożywiły. Smarował parapet miodem, dokarmiając pszczoły; nie dał skrzywdzić nawet muchy. Dla dzieci miał zawsze lizaki, a dla kolegów górników - dobre słowo i humor. |
||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Mawiał o sobie: "Nazywom się Alojz z Bobrownik" Urodził się w Bobrownikach Śląskich 21.06.1905. Swoją przygodę z rzeźbą rozpoczął mając 10 lat, gdy pod nieobecność rodziców ozdobił łóżko wystruganymi figurkami, w miejsce dotychczasowych prostych gałek. Na rzeźbienie nie było jednak czasu. Bardzo wcześnie zaczął pracować w kopalni "Bytom". Ciężka praca i warunki fizyczne - wysoki i muskularny - spowodowała, że stał się bardzo silnym mężczyzną. Wiązały się z tym zabawne zdarzenia. Będąc w wojsku dostał do obsługi karabin maszynowy. W czasie zbiórki, kiedy padł rozkaz "na ramię broń", bez problemu położył go sobie na ramieniu. Pracując w bobrownickich kamieniołomach, potrafił podnieśc i wrzucić do koleby prawie dwustu kilogramowy ciężar. Innym razem ułożył sobie na ramionach kilkumetrową szynę i utrzymał na niej sześć osób. Zainteresowanie rzeźbą jednak pozostało. W 1928 roku, odbywając służbę wojskową w Korpusie Ochrony Pogranicza, podczas kąpieli w rzece, natrafił na miękki kamień, który swą bryłą przypominał postać człowieka. Nie namyślając się długo, zwykłym scyzorykiem stworzył postać żołnierza i podarował go swojemu dowódcy. Pokręcone losy Ślązaków podczas II wojny światowej spowodowały, że znalazł się we Włoszech. Na zamówienie żołnierzy amerykańskich, którzy przynosili mu zdjęcia pięknych włoszek, strugał ich postaci w drewnie. Po wojnie wrócił na kopalnię, gdzie jego pracy zaczęła już na stałe towarzyszyć pasja rzeźbiarska. W kopalni, na poziomie 300m pozostawił po sobie dwie wielkie - prawie dwumetrowe - figury; św. Barbary i Gwarka. Swej pasji poświęcił się na dobre po przejściu na emeryturę. Swój warsztat miał w Bobrownikach Śląskich, w domu rodzinnym odziedziczonym po rodzicach, gdzie w małej szopie pracował od rana do wieczora. Tworzywem było zwykłe drewno lipowe lub topolowe. Wykorzystywał też w swoich pracach fantazyjne kształty drzew. Rzeźbił to, co było mu najbliższe. Tradycja górnicza, stare kopalnie, gwarkowie, to tematyka, która pojawiała się najczęściej. Ilustrowały to liczne płaskorzeźby i rzeźby figuralne. Tworzył prace związane z tradycją górniczą oraz kultem religijnym. To jego dziełem była Droga Krzyżowa w bobrownickim kościele - obecnie odrestaurowana - zdobi ściany kaplicy pogrzebowej. |
Wśród dorobku A. Niedbały można było spotkać także postacie powstańców śląskich, kobiet pracujących w polu, czy masarza zabijającego świnię. Jego rzeźby miały wielu nabywców i co ciekawe, kupowali je liczni kolekcjonerzy sztuki ludowej z całego kraju. Wiele prac znajduje się w siedzibie Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej, z którym Niedbała blisko współpracował. Dorobek tarnogórskiego rzeźbiarza - amatora oblicza się na kilka tysięcy rzeźb, z których wiele znalazło się poza granicami Polski. Jego prace można odnaleźć we Francji, Niemczech, a nawet w Ameryce. Był artystą ludowym, nie posiadał żadnej podbudowy teoretycznej swoich prac. Nigdy nie zastanawiał się nad przystąpieniem do pracy, po prostu brał dłuto i zaczynał rzeźbić. Nigdy nie robił żadnych szkiców. Brał klocek drewna i tak długo nad nim pracował, aż przybrał kształt, jaki miał w wyobraźni. Nie naśladował nikogo i nie zapożyczał pomysłów. Wieloletni przyjaciel Alojzego Niedbały, Pan Jerzy Lisek, opisuje go jako olbrzyma o niezwykłej sile, ale jednocześnie otwartego na innych, człowieka, który był jakby nie z tego świata. Według Niego, podczas przeglądu rzeźby amatorskiej z początku lat 70 XX wieku, gdzie podczas spotkania z zaproszonymi gościami, Niedbała wstaje i mówi: "Nazywom się Alojz z Bobrownik" i zaczyna recytować naprędce sklecony wiersz o swoim kurniku. Innym razem, podczas Dni Gwarków Niedbała wcielił się w postać króla Sobieskiego. Po wjeździe na rynek zatrzymał się przed gośćmi honorowymi i powiedział do ówczesnego wojewody Ziętka: "powiem Ci fajny wiersz o Matce Boskiej Piekarskiej". Zamieszanie było olbrzymie, ale jeszcze raz pokazał, że był i pozostał sobą. Nie trzeba dodawać, że już więcej się w tę postać nie wcielił. Alojzy Niedbała zmarł 9 sierpnia 1987 roku, akurat w dzień bobrownickiego Odpustu - jak wspomina Jego córka - Pani Maria Gołombek z.d. Niedbała. Poniższe fotografie, wykonano na podstawie oryginalnych prac Alojzego Niedbały, rodzinnych albumów oraz pamiątek rodzinnych, udostępnionych przez Jego córki: Pani Maria Gołombek z. d. Niedbała oraz Łucja Wylenżek z. d. Niedbała, za co składa serdeczne i gorące podziękowania autor tej strony. |
||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
1. Rzeźby - fotografie oryginałów - (wszystko DblClick)
2. Rzeźby - zdjęcia z albumu - (wszystko DblClick)
3. Płaskorzeźby - zdjęcia oryginałów - (wszystko DblClick)
4. Płaskorzeźby - zdjęcia z albumu - (wszystko DblClick)
5. Płaskorzeźby - Droga Krzyżowa - (wszystko DblClick)
6. Zdjęcia rodzinne - (wszystko DblClick)
7. Artykuły gazetowe - (wszystko DblClick)
8. Dyplomy - (wszystko DblClick)
9. Szkice - (wszystko DblClick)
|
|